Ettore Tito*Le ninfe*1911 |
attinta dal Gange e dal Nilo,
dalla brina ascesa in cielo sui baffi d'una foca,
dalle brocche rotte nelle città di Ys e Tiro.
Sul mio dito indice
il mar Caspio è un mare aperto,
e il Pacifico affluisce docile nella Rudawa,
la stessa che svolazzava come nuvoletta su Parigi
nell'anno settecentosessantaquattro
il sette maggio alle tre del mattino.
Non bastano le bocche per pronunciare
tutti i tuoi fuggevoli nomi, acqua.
Dovrei darti un nome in tutte le lingue
pronunciando tutte le vocali insieme
e al tempo stesso tacere - per il lago
che non è riuscito ad avere un nome
e non esiste in terra - come in cielo
non esiste la stella che si rifletta in esso.
Qualcuno annegava, qualcuno ti invocava morendo.
E' accaduto tanto tempo fa, ed è accaduto ieri.
Spegnevi case in fiamme, trascinavi via case
come alberi, foreste come città.
Eri in battisteri e in vasche di cortigiane.
Nei baci, nei sudari.
A scavar pietre, a nutrire arcobaleni.
Nel sudore e nella rugiada di piramidi e lillà.
Quanto è leggero tutto questo in una goccia di pioggia.
Con che delicatezza il mondo mi tocca.
Qualunque cosa ogniqualvolta ovunque sia accaduta,
è scritta sull'acqua di babele.
************
(Sale)
*********
WODA
Kropla deszczu mi spadła na rękę,
utoczona z Gangesu i Nilu,
z wniebowziętego szronu na wąsikach foki,
z wody rozbitych dzbanów w miastach Ys i Tyr.
Na moim wskazującym palcu
Morze Kaspijskie jest morzem otwartym
a Pacyfik potulnie wpływa do Rudawy
tej samej, co fruwała chmurką nad Paryżem
w roku siedemset sześćdziesiątym czwartym
siódmego maja o trzeciej nad ranem.
Nie starczy ust do wymówienia
przelotnych imion twoich, wodo.
Musiałbym cię nazwać we wszystkich językach
wypowiadając naraz wszystkie samogłoski
i jednocześnie milczeć - dla jeziora,
które nie doczekało jakiejkolwiek nazwy
i nie ma go na ziemi - jako i na niebie
gwiazdy odbitej w nim.
Ktoś tonął, ktoś o ciebie wołał umierając.
Było to dawno i było to wczoraj.
Domy gasiłaś, domy porywałaś
jak drzewa, lasy jak miasta.
Byłaś w chrzcielnicach i wannach kurtyzan.
w pocałunkach, całunach.
Gryząc kamienie, karmiąc tęcze.
W pocie i rosie piramid, bzów.
Jakie to lekkie w kropli deszczu.
Jak delikatnie dotyka mnie świat.
Cokolwiek gdziekolwiek kiedykolwiek się działo
spisane jest na wodzie babel.
*************
(SÓL)
3 commenti:
Lieve, luminosa Wislawa.
Piovuto da impazzire: sembrava che rovesciassero cisternone d'acqua.
E un ottimo e prospero mercoledì.
..che non è cominciato bene e non solo a Genova...speriamo in meglio!
Curioso come "woda" , "acqua" in polacco, somigli a "water" e a "Wasser".
Brutta cosa davvero, l'incidente di Genova.
Posta un commento